czwartek, 27 czerwca 2013

Rozdział II - Pogoń

     Sama nie wiedziała dlaczego biegnie w stronę Lordon Street. Policzki miała całe mokre, a oczy czerwone. Jej kok był już całkiem rozwalony. Nogi odmawiały jej posłuszeństwa. Biegła bez przerwy już dwa kilometry. Nie mogła zawrócić, ani pozwolić sobie na postój.
     Zbliżała się noc, a w zaułkach gromadziły się cienie. Ulicami przesuwała się tylko garstka ludzi. Nie zwracali na nią uwagi , pewnie myśleli że uprawia jogging. Nikt nie sądziłby, że dziewczyna przeżywa największą tragedię w sowim życiu. W jednym ze sklepów zaświecił się jarzący neon, a w niektórych wisiały tabliczki z napisem "Zamknięte". Nancy nie była zdziwiona. Na zegarach za parę minut miała wybić dziesiąta.
      Ciemnooka przystanęła na chwilę. Głośno oddychała, a żyła znajdująca się na szyi pulsowała w rytmie bicia serca. Oparła ręce na kolanach i łapczywie pobierała powietrze. Poczuła na sobie czyjś wzrok. Raptownie wstała i zaczęła nerwowo rozglądać się na boki. Ktoś za nią stał. Czuła czyjś oddech na karku. Gwałtownie odwróciła się.
      Wyższy o głowę od niej mężczyzna chwycił ją za łokcie. Trzymał je tak mocno, że myślała, że zaraz je zmiażdży. Miał na sobie czarną koszulkę, która opinała jego mięśnie. Na szyi pod srebrnym naszyjnikiem widniał czarny tatuaż w kształcie smoka. Włosy miał potargane, długie i ciemne. Jego przesadnie zielone oczy patrzyły na nią dziko.
       - Puszczaj mnie ! - Warknęła na niego jednocześnie wyrywając się.
- Ha ha ha. Chciałabyś. Co by tu z tobą zrobić... He he he, dobra już wiem. - Powiedział basowym tonem. Uśmiechał się do niej krzywo, ukazując żółte zęby. Nadepną swoja dużą stopą w czarnych butach na jej nogę.- No nie ruszaj się tak!
      W tym momencie dziewczyna wyrwała się ze stalowych objęć i pobiegła. "Andre co ta stoisz?! Biegnij za nią!" usłyszała wściekły głos za sobą.
      Znajdowała się na drodze przy lesie. To tutaj zginęła jej rodzina. Po miejscu wypadku nie było śladu. Jedynie gdzieniegdzie znajdowały się resztki potłuczonego szkła zmieszanego z zaschniętą krwią. "Lecz wiadomo że para małżonków nie zginęła w pojeździe". No więc gdzie zginęli?! Ktoś ich wyniósł z samochodu i zabił?! W głowie Nancy kotłowały się różne pytanie, ale nie miała czasu by zastanawiać się nad ich odpowiedzią. "Tam jest!"  krzyknął jeden z mężczyzn, który ją gonił. Odwróciła się i zobaczyła, że są dość niedaleko. Jak na mięśniaków nie biegali zbyt szybko.
     Nie zastanawiając się wbiegła do lasu. Z każdej strony otaczały ją wysokie drzewa,a przez ich liście przedzierał się blask pełni księżyca. Biegła na oślep. Nie wiedziała czy zgubiła ich czy nie. Nagle las jakby zaczął żyć. Liście nerwowo szeleściły, a wiatr stawał się chłodny pomimo plus 25 stopni. Zrobiło się dziwnie, jakby każde drzewo patrzyło na nią. Jej oddech był płytki, miała złe przeczucie. Słyszała ciche kroki. Wytężyła wszystkie zmysły.
     Niespodziewanie zauważyła ciemny kształt idący w jej stronę. Wpatrywała się w niego jak zaczarowana. Wydawać się mogło, że nie miał nóg tylko poruszał się w powietrzu. Obraz stawał się wyraźniejszy, a Nancy ogarnął strach. Postać miała na sobie czarny płaszcz do ziemi. Posiadał twarz bladą, pozbawioną oczu, nosa i brwi. W prawdzie tam gdzie miały znajdować się oczy, zastępowały je puste oczodoły.  Natomiast usta były ułożone w kształt litery o i wydobywała się z nich nich krew zmieszana z fioletową śliną.
    Przerażona odwróciła się i zaczęła biec. Upadła z impetem na twardą ziemię, gdy potknęła się o wystający korzeń. Poczuła jakby ktoś wysysał z niej życie, pozbawiał ją najpiękniejszych wspomnień, a zostawiał tylko te najgorsze. Resztkami sił wydobyła z siebie krzyk.
_____________________________________________
    Tak, tak wiem rozdział krótki, ale chciałam żeby trzymał w niepewności. ;P
Już wakacje, można tak powiedzieć, więc rozdziały będą pojawiały się częściej. :)
Komentujcie.


20 komentarzy:

  1. Trochę źle się czyta, ale rozdział dobry :) Czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział, ale błagam, zmień czcionkę, bo rozprasza i utrudnia czytanie :)

    http://innowiercy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm... Przeczytałam te dwa rozdziały i powiem tyle:
    lubię takie wątki, kiedy rodzice wybierają jedno dziecko, a główny bohater czuje się odrzucony. Jak ja uwielbiam nienawidzić za to rodzeństwo, jednak niestety nie dane było mi się tym nacieszyć. :D Bywa. W pamięci zapadło mi dwóch chłopców. Ten od męskiej bluzy i ten blondyn z autobusu. Wolę blondyna, bo lubię blondynów. XD Mam nadzieję, że się pojawi, a w najlepszej okoliczności uratuje Nancy :) Ale co się stanie, zobaczę dopiero później.
    Jeszcze jedna osoba mnie ciekawi, a raczej osoby co gonią główną bohaterkę. Jaki mają cel i kim oni są? Czy aby na pewno są źli? Kto wie. Chyba tylko ty. :D
    "Posiadał twarz bladą, pozbawioną oczu, nosa i brwi. "<- Pierwsze co mi na myśl przyszło? Slenderman! Później jakoś zmieniłam wyobrażenie. Cieknąca krew i fioletowa ślina z "dziurawych" ust musiała wyglądać okropnie i strasznie.
    Jestem ciekawa jak Nancy wybrnie z tej sytuacji. :)


    Dziękuję za komentarz u mnie. :) Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz po przeczytaniu. ^^ I dziękuję też za skomplementowanie nagłówka, robiłam sama, ale obrazki nie są moje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się nacieszysz tą nienawiścią. :P Blondyn i brunet na pewno się pojawią (Też wolę blondynów :3).
      Haha nie sądziłam, że się może kojarzyć ze slenderem. xD

      Usuń
  4. Czekam na kolejny wpis :D
    Liczę, że również zaobserwujesz mój blog
    http://baulinga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie się czyta, tak lekko!
    blogzakreconejnastolatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super piszesz. Fajnie się czyta i ogólnie fajny temat ;) Czekam na kolejny i zapraszam do siebie.
    http://pisanietomojehobby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz parę błędów, ale opowiadanie jest mega mega dobre :) Po prostu super, szybko przeczytałem i chcę jeszcze :)
    mlwdragon.blogspot.com
    historiaadam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział ;) wciagający ^^ będe zaglądała częściej czekając na nowości ;)

    obserwuję i zapraszam do mnie ;)
    http://anuula.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój blog jest bardzo fajny. Rozdziały są ok, ale troszkę za krótkie. Z chęcią będę czytać następne rozdziały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem, że rozdziały krótkie. Postaram się, aby rozdział 3 był już dłuższy. ;)

      Usuń
  10. No czekam na następne rozdziały bo są super, piszesz niesamowicie ciekawie... Pozdrawiam i zapraszam :trissunia.blogspot.com
    Zaobserwowalam i skomentowalam. Licze na to samo... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi. ;P Na pewno wpadnę i się zrewanżuję! ;3

      Usuń
  11. Zmień czciąkę, ale tak to fajny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Czcionki raczej nie zmienię, bo chce żeby się dobrze czytało. xd

      Usuń
  12. Bardzo ciekawy rozdział z dużą dawką akcji. Lubię takie. Ogólnie opowiadanie mimo, iż jest dopiero drugi rozdział to bardzo mi się podoba. Czekam na więcej! ♥
    Jeśli znalazłabyś troszkę czasu, by skomentować mojego bloga to bardzo proszę, bo przecież sama wiesz jakie to jest ważne. Odwdzięczę się tym samym :)
    http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. zostałaś nominowana do nagrody Liebster Blog Award!!! Wejdź na mojego bloga, aby "odebrać" nagrodę ;)
    http://inszaworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń